***
Półgodzinny marsz bez słowa, zaczął irytować Elfkę. Ilekroć zadała pytanie, on tylko odpowiadał "tak, nie, nie wiem" albo "dowiesz się w swoim czasie". Czasem ujawniał ogon i podkładał go studentce. Nieraz się przewracała przez niego. Zawsze podchodził do niej i z szelmowskim uśmiechem podawał jej rękę, aby się podniosła. Przez pierwsze dwa upadki wściekłość wirowała wokół niej, ale zrozumiała, że jeśli się denerwuje to jeszcze bardziej mężczyzna jest wredny. W końcu brała to na żarty i czasami udało się jej uniknąć błękitnego ogona. Półsmok zeskoczył z oblodzonego głazu cztery metry w dół i wylądował na górce śniegu, ale Elfce poszło gorzej. Stanęła na krawędzi, popatrzyła w dół i chciała wycofać, ale się poślizgnęła. Spadła prosto na Alagara. Kiedy otwarła oczy - które zamknęła z przerażenia - dostrzegła twarz mężczyzny. Jego jasnoniebieskie oczy wędrowały z jej ust na jej oczy. Czuła jego nierówny oddech na policzku. Zdezorientowana chciała z niego zejść, ale coś nie wyszło, bo sturlali się ze średniej górki śniegu. Poczuła niemały ciężar na sobie.
-No, no... Wiedziałam, że jesteś kobieciarzem, ale żeby tak "pod chmurką"? - zaśmiał się kobiecy głos. Spowiednik zdając sobie z sytuacji szybko się podniósł, otrzepał ze śniegu i pomógł wstać białowłosej.
-A ty nie masz co robić tylko obserwować wszystkich Spowiedników? - skierowany był w stronę dużego drzewa, które rosło nieopodal.
-Czyli... Wychodzi na to, że ty... - wtrąciła się Miriel ze zmieszaniem na twarzy. Z korony drzewa zeskoczyła kobieta.
-Ooo, taaak mi przykro.... Alagarek dzisiaj nie zaliczy, oj oj joj - powiedziała ledwo co utrzymując śmiech.
Kobieta wizualnie była zbliżona wiekowo do studentki. Lekki, zimny wiatr rozwiewał jej czarne z czerwonymi końcówkami włosy związane w kucyka, który sięgał jej do końcówki żeber. Trójkątna twarz i widoczne rysy twarzy dawały jej drapieżności. Lewe ucho było całe w wiszących kolczykach - zaczynając od płatka małżowiny kończąc na obrąbku - a na końcu każdego z kolczyków była mała, świecąca na czerwono kuleczka. Jasna karnacja, dodawała jej wyglądu niewinnej, wysoko urodzonej pani, ale biżuteria rozwiewała wszystkie pozory (oraz sam kształt twarzy). Końcówki jej rzęs delikatnie świeciły na biało pod wpływem światła jak brokat. Tęczówki oraz usta miała czarne jak ocena podczas pochmurnej nocy. Długie, zgrabne nogi zdobiły czarne szorty oraz tego samego koloru kozaki na małym obcasie sięgające do połowy piszczeli. Przylegająca bluzka, która podkreślała jej piersi (tak rozmiar D xD) odkrywała jej umięśniony brzuch. Wcięty dekolt zdobił czarny kieł na cienkim, czarnym sznureczku. Górna część ubioru nie posiadała ramiączek, przez co dobrze była widoczna blizna na prawym ramieniu. W butach nosiła dwa sztylety z pozłacanymi rękojeściami. Na lewej ręce ciągnął się znak, - tatuaż - który ukazywał smoka i można by powiedzieć, że ten jaszczur owija się wokół jej ręki. Gad, ogon miał na początku ramienia, a łeb na zewnętrznej stronie dłoni.
-Jestem Nihal, a ty niedoszły celu Alagara?
-Wypraszam sobie! - oburzył się mężczyzna.
-Nie z tobą rozmawiam - powiedziała brunetka z pogardą.
-Jestem Miriel, miło mi cię poznać - odpowiedziała z małym uśmiechem.
-Lepiej, abyś nie pokazywała, że jesteś miła... A przynajmniej nie teraz - odwróciła głowę w stronę Spowiednika - Idziecie teraz do Targendela?
-Yup... Niechętnie to mówię, ale... Pokazałabyś mi skrót? Nie pamiętam gdzie jest.
Idiota - pomyślała czarnooka.
-Zgoda.
Zaczął padać drobny śnieg, - po prostu znikąd - który dekorował włosy posiadaczy Smoczej krwi. Zimne płatki wirowały w ruch grymaśnego, górskiego wiatru. Nihal stanęła przed gęstymi zaroślami, rosnącymi na zboczu góry. Przywołał skrzydła i się nimi zamachnęła. Fala powietrza rozsunęła gałęzie, pokazując przejście. Alagar skinął lekko w podzięce głową i wszedł w głąb jaskini.
-Niedługo będziesz Spowiednikiem - powiedziała kobieta, kładąc rękę na ramieniu studentki. Spowiedniczka weszła w głąb jaskini. Elfka szybko ruszyła za nimi, ponieważ stawało się coraz chłodniej i nie uśmiechało się jej marznąc. Na ścianach jaskini znajdowały się pochodnie, świecące błękitnym światłem. Cienie formował przedziwne kreatury. Alagar wyrwał do przodu, mówiąc że rozejrzy się, ale tak naprawdę chciał jak najszybciej opuścić to miejsce - nie przepadał być pod ziemią. Brunetka i białowłosa szły od czasu do czasu zamieniając kilka słów.
-Nie lubisz Alagara czy po prostu się tak przekomarzacie? - spytała Miriel, gdy przypomniała sobie niedawne zajście między nią, a Półsmokiem.
-Hmm.... Toleruje... Po tym co zrobił to i tak za wiele - odpowiedziała Nihal, próbując wyglądać obojętnie.
-Co się stało miedzy nim, a tobą? Twoja twarz posmutniała...
Zdradził ją? - pomyślała.
-To długa historia... jak tak bardzo chcesz wiedzieć, to mogę postarać się ci ją streścić.
-Zgoda. Oczywiście jeśli nie chcesz o tym mówić to nie mów - studentka położyła dłoń na ramieniu brunetki, aby ją wesprzeć.
-Po pierwsze, weź tą rękę - szpiczasto ucha usłyszawszy to, wzięła dłoń tak szybko jak umiała. - A więc tak...
Pewnej deszczowej nocy, dostaliśmy zlecenie od Targendela: ja, Alagar i mój brat - Maffeo. Szpieg poinformował dzień wcześniej mistrza o czwórce Słowików, którzy szli przez Orendol - małe miasto na Morzem Długim. Jeden z nich niósł małą szkatułkę. W nocy, gdy wrogowie mieli mijać wodospad na szlaku handlowym między Orendolem, a Kerondelem, ruszyliśmy. Deszcz chłodził nasze ciała spragnione krwi - krwi Słowików. Alagar schował się w paprociach przy drodze, ja na drzewie, a Maffeo miał robić za przynętę. Mój brat przebrał się za żebraka. Jeden z wrogów napiął kuszę i spytał się kim jest, co tu robi i czego chcesz. Alagara świerzbiła broń, a ja z trudem przywracał go do planu. Szykując noże to rzucania nie zauważyłam, że wyskoczył z zarośli i zaatakował. Słowik trzymający wycelowaną kuszę - w oczach Spowiedniczki pojawiły się łzy - puścił bełt prosto w mego brata. Obserwowałam to wszystko z góry... - głos Nihal lekko się załamywał - Ja... Nie dotarło do mnie co się stało. To wszystko było za szybko... Alagar zabił dwóch, pozostali uciekli razem ze szkatułką. Zeskoczyłam z drzewa. Uklękłam przy bracie, a moje łzy zmywały krew z jego brody, którą kilka chwil wcześniej się dławił. W wściekłości błyskawicznie zaatakowałam zabójce mego brat. Stąd mam bliznę na ramieniu - po tym starciu. Gdy pozbawiłam go broni, przygwoździłam go do drzewa. Gdy spytałam się dlaczego, on odpowiedział tylko, że mój brat stawał mu na drodze do wyższej rangi... Alagar był przekonany, że jego zdolności i metody były o wiele lepsze od Maffe'a. Kiedy dostrzegłam, że w jego oczach nie ma żadnej skruchy, coś we mnie pękło. Sztylet stykał się z jego szyją... Nie potrafiłam go zabić, choć bardzo tego pragnęłam. Teraz wiem, czemu to zrobiłam. Po prostu coś do niego czułam... Pewnej nocy zrobiliśmy "to". Chyba wiesz o co chodzi... Mniejsza. Schowałam broń, wdrapałam się na drzewo i tyle co mnie widział, aż do powrotu do Targendela. Został cofnięty do rangi nowicjusza. Nie może posługiwać się magią, nie posiada wzroku smoka - nie może widzieć w nocy jak w dzień. Zabrano mu też zdolność latania na swoich skrzydłach i paru innych rzeczy lub umiejętności. Na pięć lat był pozbawiony możliwości powrotu tutaj. Gdy wróciłam do mistrza wszelkie pozytywne uczucia, skierowane w jego stronę znikły... Najbardziej nienawidzę się za to, że chyba dalej coś do czego czuję... Gardzę nim, ale czasami gdy go widzę... chętnie powtórzyłabym tamtą noc... Ugh... Teraz mnie to obrzydza, ale wiem, że gdy wyjdziemy z tego skrótu i go zobaczę, ta myśl nie będzie mi negatywna... - lekki uśmiech dekorowała spływając łza smutku po bracie. - Zresztą po co ci to mówię... obchodziła cię tylko czemu gardzę Alagarem.
-Smutne... Przepraszam, że to raczej nie na miejscu, ale kim są Słowicy i Targendel?
-Dowiesz się wszystkiego, gdy będziesz Spowiednikiem, Miriel.
Ostatnie parę minut przed wyjściem ze skrótu, panowała cisza. Gdy studentka zobaczyła Alagara, od razu popatrzyła się na Nihal.
-No co? - spytała brunetka.
-Nic, nic... - elfka ściszając głos, aby mężczyzna nie słyszał spytała - Nie wiem co myśleć... Traktować go jako osobie której można zaufać, czy z pogardą jak ty...
-To jest twój wybór... moje postrzeganie jego raczej nie zmieni.
Alagar obrócił się i wskazał górę na horyzoncie.
-To jest nasz cel.
-No to ruszajcie, a nie stoisz i pokazujesz jak znak "w którą stronę karczma..." - powiedziała Spowiedniczka z drwiącym tonem.
Czarnooka minęła mężczyznę, i znikła między drzewami. Białowłosa i Półsmok ruszyli w stronę góry. Miriel zaczęła inaczej postrzegać zabójcę Maffe'a. Czarnowłosy widząc to zrobił kilka kroków w przód i stanął przed elfką.
-O co chodzi? - spytał.
-Dowiesz się w swoim czasie...
Studentka minęła go, a delikatny uśmiech pojawił się na jej twarzy. Alagar obrócił się i po chwili szedł obok niej. Od czasu do czasu zamieniali kilka zdań.
Świetny rozdział! <3 Najbardziej urzekła mnie historia Nihal :'( Czekam na następny rozdział! :D (Możesz spodziewać się dużego spamu na fb ;*)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że podoba Ci się rozdział :* A co do historii Nihal to miałam problemy, aby postawić Alagara w złym świetle, ale jak widać udało się :)
UsuńBoże... przeczytałem " miałam problemy aby postawić Alagarowi" ;-;
UsuńEmm.. OK? :'D
UsuńCzemu mam wrażenie, że Alagar zabije również Nihal? Oby nie :| A co do rozdziału, to chciało mi się śmiać, gdy przeczytałam "Rozdział nie będzie obfity w treść" ja patrzę, a tu tyle co czytania ^^
OdpowiedzUsuńMiałam tak samo z obfitością czytania :D
UsuńOj... jakoś tak się machnęłam XD
UsuńZ każdym następnym rozdziałem mam problemy z wypowiedzeniem się :| Nie spodziewałam się, że Alagar ma tak hmm... arogancką? gorliwą? przeszłość :/ Mam nadzieję, że przybliżysz nam postać Nihal, bo zapowiada się ciekawą postacią :D A co do jej brata... skądś znam imię Maffeo tylko nie wiem z czego :/
OdpowiedzUsuńPo słowach Nihal o zaliczaniu powiedziałbym, że Alagar ma taką "ruchacz pospolity" przeszłość xD
UsuńEwelino: owszem mam w planach przybliżyć postać Nihal, a Maffeo jest z książki "Assassin's Creed Tajemna Krucjata" jeżeli nie czytałaś to nie wiem skąd znasz to imię ;)
UsuńAnonimowy: nie mam pytań :|
O twoim blogu dowiedziałam się dzięki koleżance... i już wiem czym się zachwycała :3 Jak w 5 rozdziale jest coś takiego, to ja boję się wiedzieć co będzie gdy połączył wątek Penelop z Miriel o_O (oczywiście w pozytywnym sensie) ;3 Kiedy następny rozdział? ^^
OdpowiedzUsuńJeszcze nie do końca wiem co dokładniej będzie w wątku "łączonym", a kolejny rozdział już się pisze ;3
UsuńWoW :O Myślałam, że będzie wątek z Alagarem i Miriel w sensie coś teges teges, a teraz się boję o tym myśleć ;-; Jak ten ch*j mógł zabić brata Nihal :C A czytając "Ooo... taaak mi przykro... Alagarek dzisiaj nie zaliczy, oj oj joj" popłakałem się ze śmiechu :'D Moją pierwszą myślą była "Alagar - ruchacz pospolity" xD Ale chętnie bym przeczytał jakąś ostrą scenę "tego". Hmm... Miriel i Alagar? Miriel i Nihal? (to by było ciekawe xD ) Miriel i jakiś ziomek z akademii? xD A właśnie co z akademią? Soreczka za słownictwo, bo wiem że niektóre dziewczyny denerwuje jak chłopak tak się wyraża :S A jeszcze jedno... O.O dziewczyna gra w gry O.O jakie? jeśli mogę spytać? :D
OdpowiedzUsuńMyślałąm? a potem jest chłopak tak się wyraża ;-; kim ty jesteś? Grodzka? :O
UsuńMyślałam* I nie, nie jestem Grodzką xD lel A napisałem "myślałam" bo sześcioletnia siostra coś tam mi pieprzy "jak to było u jej koleżanki..." i co chwilę słyszę "myślałam, że... myślałam że.... i wtedy pomyślałyśmy że..." i do tego piszę z dziewczyną na fb... Ale z tą grodzką to dojebałaś xD :'D
UsuńPrzynajmniej zrobiłeś w gwiazdkę w "ch*j" gdyby nie ona to usunęłabym ten komentarz :) I mam w planach jaką scenę hmm... słodkiej miłości. (SPOJLER) Za dwa - trzy rozdziały Miriel wróci do akademii, ale nie by się uczyć tylko wróci bo będzie miała zlecenie by zrobić pewną rzecz... (KONIEC SPOJLERA) Nie wiem czemu jak gram np: w LoL'a to każdy chłopak się dziwi, że dziewczyna gra w gry :C
UsuńA co do gier, to ostatnio w moje łapki wpadł "Assassin's Creed" jedyneczka ^^ A tak to przeszłam wszystkie części AC (na chwilę obecną prócz Rouge), W FC przeszłam tylko trójkę, Saints Row The Third, Saints Row IV i Saints Row Gat out of hell, BF 3 i 4, LoL, Trine 1 i 2, sporadycznie w The Sims 4... i jest jeszcze wiele innych, ale nie pamiętam jakie ściągałam :| Z tych co podałam to oryginalne mam BF 3, AC, AC II, AC Unity, Trine 1 i 2. A teraz przymierzam się do kupna Wiedźmina trójeczki ^^ A przez Grodzką się popłakałam :'D XD
Wyjdź za mnie <3
UsuńZdziwił byś się jaka ona piękna :) Ps. Tak szybko to się jej lepiej nie oświadczaj, bo charakterek ma zabójczy (dosłownie) xd
UsuńPiękna to ja nie jestem, ale charakter to jak najbardziej trafiłaś 3:-)
UsuńA podasz FB? :D Nie będę zapraszał tylko zobaczę czy twoja koleżanka rzeczywiście dobrze opisała twój wygląd :) Ale i tak WYJDŹ ZA MNIE <3
OdpowiedzUsuńSzukaj pod nazwa Biała Wilczyca ... mam zdjęcie na profilowym ;)
UsuńPo raz trzeci WYJDŹ ZA MNIE @_@
UsuńMówiłam, że piękna :D
Usuń